„Dziękuje” to nowa płyta Łukasza Jemioły, która powstała podczas pandemii dzięki wsparciu mieszkańców, którzy pomogli uzbierać na nią fundusze na specjalnie zorganizowanej zrzutce. Dzięki temu płytę otrzymają oni bezpłatnie, a inni, którzy chcą poznać nową odsłonę artysty mogą ją kupić w jednym z lubelskim barberów.

Artysta teksty na nową płytę zaczął pisać około 1,5 roku temu. Płyta powstała dzięki wsparciu mieszkańców, którzy pomogli mu uzbierać niezbędne fundusze. – Teksty stworzyłem dosyć szybko, a potem za namową kilku osób zrobiłem zrzutkę na portalu zrzutka.pl. Przerosła ona moje oczekiwania, bo udało mi się zebrać 7 tysięcy zł. Wtedy postanowiłem, że wykonam kolejny krok i zaangażuję do tego większą grupę ludzi – wyjaśnia Łukasz Jemioła, wokalista i gitarzysta.

– Zacząłem od tego, że zaproponowałem współpracę basiście Piotrkowi Dankieniczowi. Jest on znany między innymi ze współpracy z Patrykiem Kómorem, czy też z innymi gwiazdami występującymi na wielu polskich festiwalach. To bardzo doświadczony lubelski muzyk – wyjaśnia artysta.

Później do pracy nad płytą dołączył Łukasz „Samba” Dmochewicz. – Łukasz na co dzień gra z Darią Zawiałow i innymi gwiazdami. Oni bardzo szczęśliwie dla mnie zgodzili się współpracować (śmiech). Nie ukrywam, że wykorzystałem też do tego czas pandemii, gdzie muzycy mieli więcej wolnego czasu i dzięki temu zgodzili się wystąpić na mojej płycie – wspomina Łukasz Jemioła.

Próby nie trwały długo. – Zacząłem sobie kompletować skład i gości, z którymi chciałbym wystąpić na tej płycie. Pomysł na nią był taki, że ma to być w pełni autorska płyta, nie tylko ze względu na muzykę ale i teksty oraz aranżację. Była oczywiście też praca zespołowa, ale te główne linie melodyczne i pomysły muzyczne, np. gitara, fortepian to wszystko jest moje, bo na tym zagrałem i zaśpiewałem – podkreśla Jemioła.

Płyta została nagrana w studiu Wesoła 24 u Łukasza Suszko w Lublinie. – W marcu zrobiliśmy dwa dni nagrań perkusji, basu, gitary i śpiewu. Bardzo mi zależało, aby płyta była żywa i autentyczna, czyli żeby nie było sekcji nagrywanych osobno, a wszystko razem. Dzięki temu mamy wrażenie, jakbyśmy słuchali koncert – zaznacza.

Po tym sukcesie przyszedł kolejny, bo po czterech miesiącach dogrywek płyta była już gotowa. – Ostatni miesiąc to praca czysto producencka, czyli przesyłanie sobie miliona wersji piosenek. Kamil Filipowski zrobił świetną okładkę. Jest już ona szeroko chwalona nie tylko w Lublinie – cieszy się artysta.

Nowy album możemy nabyć na razie w bardzo klimatycznym miejscu, czyli w barber shopie przy ulicy Kowalskiej w Lublinie. – Właścicielem tam jest basista z płyty, a logo zakładu wymyślała ta sama osoba co okładkę płyty, więc jest to miejsce ściśle z nią związane (śmiech). Pomyślałem sobie, że to będzie fajne miejsce do tego, aby ją wypromować – podsumowuje Łukasz Jemioła.

Mieszkańcy, którzy wpłacili cegiełkę na stronie zrzutka.pl pomagając zrealizować to marzenie muzykowi otrzymają płytę za darmo. Inni mogą ją nabyć za symboliczną kwotę.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments