W święta Bożego Narodzenia zima nieśmiało otuliła nas białym puchem. Teraz, w ostatni dzień roku, może odezwać się już z większą śmiałością. Według najbliższych prognoz może czekać nas nawet powtórka z zimy stulecia.

– Już w sylwestrowy wieczór pojawią się pierwsze podmuchy wiatru związane z rozwijającym się nad Skandynawią układem niżowym i, jeśli nic się nie zmieni, to układ ten zacznie na nasz region mocniej oddziaływać już pierwszego dnia nowego roku i utrzyma się przez dwa, trzy dni – zapowiada Grzegorz Kołodziej, specjalista z Zakładu Meteorologii i Klimatologii UMCS.

Oznacza to, że dotrze do nas zimne powietrze, które przyniesie za sobą znaczne opady śniegu. Padający 1 stycznia deszcz może marznąć. Stopniowo będzie zamieniać się w deszcz ze śniegiem i śnieg już w nocy z 1 na 2 stycznia. Możemy spodziewać się ciągłych opadów z małymi przerwami aż do piątku. Będzie im towarzyszyć silny i porywisty wiatr, który w porywach będzie przekraczać 70 km/h, powodując zawieje i zamiecie śnieżne. Zapowiadane opady utrzymają się również po niedzieli, 6 stycznia.

W pierwszy piątek stycznia możemy liczyć na ulgę w opadach za sprawą klina wyżowego znad zachodniej Europy. Rozwijający się układ niżowy zacznie ściągać z północy bardzo chłodne i dość wilgotne powietrze arktyczne. Temperatura również znacznie spadnie. Możemy spodziewać się nawet do -15 stopni Celsjusza.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments