Od 1 września pacjentów przyjmuje już Klinika Chorób Zakaźnych Instytutu Medycyny Wsi w Lublinie. Oddział przeznaczony jest do leczenia pacjentów z chorobami infekcyjnymi i stanowi dopełnienie dotychczasowej działalności IMW, w którym poza bazą diagnostyczną, zapleczem naukowym, funkcjonuje także Poradnia Chorób Zakaźnych.

Stworzenie oddziału klinicznego zapewni ciągłość leczenia pacjentów. Utworzenie Kliniki Zakaźnej obecnie jest w stanie zapewnić opiekę kompleksową, bo dotyczy to zarówno pacjentów ambulatoryjnych, a także chorych, którzy wymagają kontroli ambulatoryjnej po leczeniu szpitalnym.

Miejsc dla pacjentów w nowej klinice jest łącznie 20. Obecnie znajduje się ich 9 na oddziale i zmagają się oni między innymi z boreliozą, wirusowym zapaleniem wątroby typu 2, a także z kleszczowym zapaleniem mózgu. Wszystkich sal jest 12.

– Hospitalizujemy dziewięciu pacjentów. Mamy pacjentów z zapaleniami wątroby, u których po raz pierwszy wykryto markery serologiczne – informuje Joanna Krzowska-Firych, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych Instytutu Medycyny Wsi w Lublinie.

I choć oddział w klinice jest przygotowany głównie do leczenia pacjentów z boreliozą i różnymi typami WZW, to jeśli zajdzie taka potrzeba, oddział będzie przyjmował również pacjentów z COVID-19.

– Lista chorób jest bardzo długa. Mogą być to pacjenci zarówno z chorobami bakteryjnymi, jak i wirusowymi, pasożytniczymi. Możemy je dzielić w zależności od przenoszenia i lokalizacji narządowej. Mamy sale, które są dedykowane dla pacjentów wysoko zakaźnych, czyli tych z koronawirusem – zaznacza Joanna Krzowska-Firych. – Dysponujemy wyposażonym laboratorium, które nie ogranicza się tylko do badania chorób odzwierzęcych czy przenoszonych przez kleszcze, ale też jesteśmy w stanie diagnozować pacjentów z innymi chorobami – dodaje.

Sale chorych wyposażone są w sygnalizację głosową. – Mamy tutaj młody, ale jednocześnie bardzo doświadczony personel, który sprawuje opiekę nad tymi pacjentami. Poza tym, mamy blisko, bo w tym samym budynku mamy diagnostykę, tomografię komputerową, rezonans i własne laboratorium – wyjaśnia Magdalena Czarkowska, zastępca dyrektora ds. medycznych w Instytucie Medycyny Wsi w Lublinie.

Fot. Dominika Polonis

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments