Setki zwierząt – psy, koty, żółwie, węże i nawet jaszczurki czekają na adopcję w schronisku bądź w specjalnym domu adopcyjnym. Z dnia na dzień liczba zwierząt szukających nowego właściciela przybywa.

Coraz więcej osób decyduje się zapewnić zwierzętom przynajmniej tymczasowy dom. – Adoptowałam pięknego, beżowego pieska. Tosia jest bardzo mądrą suczką i szybko się uczy. Nie ma oczka – mówi Karolina Milanowska z Lublina. Impulsem do adopcji była śmierć jej psa. – Na moim osiedlu ktoś porozrzucał na trawnik truciznę. Niestety mój pies ją zjadł i nie było dla niego ratunku. Skoro mój pies przeżył niespełna połowę swojego życia, chce pomóc innemu, który tego potrzebuje – dodaje Karolina Milanowska.

Tosia przyjechała z Karoliną ze schroniska w Nowodworze. Ale takich zwierząt jest znacznie więcej i to w całym naszych regionie.

Na zdjęciu Tosia

Nie kupuj – adoptuj

Wszystko zaczyna się od kontaktu telefonicznego. Rodzina, która jest zainteresowana adopcją zwierzaka, powinna skontaktować się ze schroniskiem. Pracownicy zadadzą szereg pytań, które ułatwią cały proces. Kolejnym krokiem jest spotkanie przedadopcyjne. – Dzięki takiemu spacerowi, pies może poznać się z potencjalnym przyszłym właścicielem – mówi pani Alicja ze schroniska w Nowodworze. Jest to niezbędny etap by sprawdzić czy dana osoba nadaje się do stworzenia nowego domu dla wybranego zwierzaka. Jeżeli tak, ostatnim krokiem jest podpisanie umowy adopcyjnej. – Staramy się pomóc w wyborze zwierzęcia przyszłym właścicielom. Jeśli rodzina szuka np. psa i są w tej rodzinie dzieci, sprawdzamy wcześniej na spacerach czy psiak dogaduje się z dziećmi. Jeśli zachodzi taka potrzeba, możemy również sprawdzić czy kot domowników również dogada się z psem lub odwrotnie – dodaje pracowniczka schroniska.

Uwaga na ogłoszenia w internecie

Rozważając przygarnięcie zwierzaka, wiele osób rozpoczyna poszukiwania od ogłoszeń w internecie. Przed adopcją Tośki, Karolina Milanowska próbowała kilkukrotnie przygarnąć czworonoga. W sieci znalazła ogłoszenie o piesku bez nogi, który był bardzo podobny do jej zmarłego psa. – W niczym mi to nie przeszkadzało. Umówiłam się na spotkanie i na wizycie przedadopcyjnej od razu przypadliśmy sobie do gustu. Wtedy okazało się, że Stowarzyszenie chce za psa pieniądze, bo brak łapki pomaga im w zbieraniu funduszy od darczyńców i szkoda jest im go oddać za darmo – wspomina Karolina Milanowska. Kobieta była zdecydowana więc zaproponowała określoną kwotę. – Widocznie była za niska, bo mimo obietnicy oddzwonienia do mnie, telefon milczy do dziś – dodaje.

Stwórz dom adopcyjny

Dom adopcyjny to miejsce, w którym zwierzak ma zapewnioną dużą dawkę miłości i oczekuje na właściwą adopcję. – Najważniejsze jest to, aby zapewnić zwierzęciu dobrą opiekę w ciepłym domu, możliwość częstych spacerów i zabaw. Nie można go pozostawiać samemu sobie, a takie przypadki też się zdarzają – wylicza pani Alicja ze schroniska w Nowodworze.

Często zdarza się, że tymczasowi właściciele w domach adopcyjnych przywiązują się do zwierząt na tyle, że nie chcą ich oddać. Wtedy jest możliwość by dany pupil stał się na stałe nowym członkiem rodziny. Jeżeli jednak nie możemy pomóc w ten sposób czworonogom, warto pomyśleć o wsparciu lokalnego schroniska. Na liście stale potrzebnych rzeczy są m.in. koce, kołdry, miski, karma oraz inne rzeczy niezbędne dla psów, kotów, gadów czy ptaków.

Można również, jak w schronisku w Nowodworze, regularnie przychodzić na spacery z psami, gdzie możemy wcześniej wybrać potencjalnego psa do adopcji. Wolontariuszy też nigdy nie za wiele. Wystarczy skontaktować się z wybranym przez siebie schroniskiem.

Poniżej znajdują się linki do stron internetowych, schronisk w województwie lubelskim:

 

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments