Dobra gra może pochłonąć nas na wiele godzin. Przeżywamy akcję jakbyśmy osobiście przemierzali dżunglę, walczyli z przeciwnikami i byli odpowiedzialni za życie towarzyszy. Często wymagają od nas pełnego skupienia, strategicznego myślenia i refleksu.
A co gdyby taka gra nie wciągała tylko naszego umysłu, ale i ciało? Gdybyśmy mieli trzy życia i kilka mocy specjalnych, które możemy wykorzystać podczas zmagań w grze? Film „Jumanji” opowiada o grupie uczniów o stereotypowych szkolnych cechach: sportowiec, komputerowy maniak, najładniejsza dziewczyna w szkole i kujonka. Wszyscy spotykają się na odbywaniu kary za nieodpowiednie zachowanie. Do ich prac należy sortowanie starych gazet w szkolnej piwnicy. Akcja zaczyna się, gdy znajdują wśród zebranych tam rupieci magiczną grę wideo z lat 90. XX wieku.
Po zalogowaniu każdy z uczestników staję się postacią w całkiem innym stylu niż są w rzeczywistości, co pozwala im poznać się lepiej i odnaleźć w całkiem innej sytuacji. Bohaterowie trafiają do dżungli, gdzie czeka na nich wiele niespodzianek i zwrotów akcji: muszą stawić czoła jaguarom, jadowitym wężom czy najemnikom.
W filmie nie zabraknie dynamicznych scen, sytuacyjnych żartów o postaciach, którymi bohaterowie się stali i efektów specjalnych. Towarzyszy mu również klarowne przesłanie o problemach z poznawaniem siebie, dojrzewaniu i istocie gry zespołowej.