To, że nie będzie hucznego plenerowego koncertu, sztucznych ogni i tysięcy mieszkańców na ulicach Lublina to już pewne. Jednak mimo epidemii koronawirusa, miasto będzie chciało w symboliczny sposób przywitać Nowy Rok.

– Obowiązujące aktualnie obostrzenia nie pozwalają na organizację tego rodzaju wydarzenia, dlatego tegoroczny sylwester nie odbędzie się w formule, którą znamy z lat poprzednich. Zastanawiamy się nad formą, która pozwoli symbolicznie uczcić Nowy Rok. Najważniejsze jest bezpieczeństwo mieszkańców – wyjaśnia Katarzyna Duma, rzecznik prezydenta Lublina.

Miasto jednak nie składa jeszcze broni, a organizatorzy tegorocznego sylwestra zapowiadają, że mają już pewien pomysł, jak można zorganizować wydarzenie w reżimie sanitarnym z zachowaniem zasad bezpieczeństwa.

– Ostatnie dni pokazują, że sytuacja w kraju jest bardzo dynamiczna. Trudno zatem przewidzieć, w jakich realiach będziemy funkcjonować w grudniu – dodaje Katarzyna Duma.

Fot. Archwium

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments